Angela Merkel w autobiografii „Wolność. Wspomnienia 1954–2021” nie kwestionuje wyborów i decyzji dotyczących migracji, polityki wobec Rosji czy wyłączeni elektrowni atomowych. „To nie był błąd” – pisze w książce, w której znajdziemy też wiele polskich wątków.
Polską Angela Merkel byłą zafascynowana już jako doktorantka. Odwiedzała wówczas Częstochowę.
Fascynowała ją także polska atmosfera wolności. Kiedy w 1981 roku odwiedzała Gdańsk, poszła z polskimi znajomymi do kina na „Człowieka z marmuru” i „Człowieka z żelaza”.
Merkel opisuje też wolnościowy zmysł Polaków i wielokrotnie daje do zrozumienia, że „Polska wyprzedza NRD pod względem rozwoju politycznego” a Polacy w zrywie wolnościowym są o wiele dalej niż obywatele wschodnich Niemiec.
W rozdziale WARSCHAU Angela Merkel opisuje pierwszą podróż w roli kanclerz Niemiec do stolicy Polski. A ta nie odbyła się bez kontrowersji i napięć. Powodem była, jak wspomina Merkel, nieufność Polaków wobec współrządzącej SPD, która chwilę wcześniej za Gerharda Schroedera zatwierdziła gazociąg Nord Stream1. Poza tym był to czas debaty o tzw. „widocznym znaku”, czyli muzeum dla niemieckich wypędzonych, które miało powstać w Berlinie.
Merkel nie jest samokrytyczna i w ksiażce przerzuca winę za gazociąg Nord Stream 1 na Gerharda Schreodera. Przyznaje, że dopiero przy planach gazociągu Nord Stream 2 zdała sobie sprawę, że kryje się za nim coś więcej niż argumenty firm zaangażowanych w jego budowę i całej gospodarki.
Merkel opisuje też szczyt NATO w Bukareszcie w kwietniu 2008, podczas którego dyskutowano na temat przyznania Ukrainie i Gruzji Membership Action Plan (MAP), który był niezbędny w procesie przystępowania do NATO.
Jak wspomina to właśnie wtedy zdecydowano, że dokument końcowy szczytu natowskiego z Bukaresztu powinien mieć wpisane zdanie, że „Ukraina zostanie członkiem NATO”.
Co z perspektywy czasu Angela Merkel pisze o Rosji i Putinie, co o Polsce i Ukrainie? Jak ocenia swoje decyzje dotyczące polityki migracyjnej? Na podcast z cyklu Niemcy z bliska zaprasza Tomasz Kycia.